Gemlord.pl

AAA, Hanadama i cały ten zgiełk

0

Jakość pereł to jeden z tych tematów, które moglibyśmy określić terminem „rzeka”. Zagadnienie oceny jakości - dość oczywiste dla profesjonalistów oraz koneserów,  jest zupełnie obce większości Klientów, którzy najczęściej nie mają szansy zobaczyć pereł najwyższej klasy. W konsekwencji ci ostatni poruszają się po omacku przy zakupie biżuterii perłowej, a wobec miernej oferty sklepowej w Polsce (opartej na perłach bardzo słabej jakości), często nie rozumieją uznania dla niezwykłej urody tych pięknych kamieni oraz ich przynależności do klejnotów królewskich.

Perły wysokiej klasy - te najpiękniejsze, zapierające dech w piersiach - są rzadkie. I kosztowne. Na tyle rzadkie, że duże sieci sklepów jubilerskich nie będą w stanie zaopatrzyć w nie swoich sklepów, nie trafiają więc do nich w ogóle. Na tyle kosztowne, że ich zakup przez niezamożnych Klientów zazwyczaj będzie uważany za zbytek.

W takiej sytuacji nieobeznany z tematem Klient poszukujący pereł naprawdę pięknych stoi przed nie lada wyzwaniem. Gdzie znaleźć te wyjątkowe egzemplarze i jak upewnić się, że to naprawdę dobry zakup? Jak porównać atrakcyjność oferty różnych sprzedawców?

Trudność w ocenie perłowej oferty potęgowana jest przez fakt, iż wygląd tych pięknych kamieni potrafi zmienić  diametralnie przy zmianie warunków oświetleniowych, w których są one oglądane. Inaczej będą wyglądać w dziennym świetle rano, inaczej po południu, inaczej w dzień pochmurny, jeszcze inaczej w świetle słonecznym. Cała masa odmian oświetlenia sztucznego nada im różne oblicza w zależności od barwy i natężenia padającego światła. Odcień, połysk, orient – obiektywna ocena najważniejszych cech pereł możliwa będzie tylko wtedy, gdy w tym samym świetle umieścimy punkt odniesienia w postaci perły wzorcowej. Umieszczona w świetle halogenów biżuteria w sklepie jubilerskim zupełnie inaczej wyglądać będzie w codziennym użytkowaniu, a drobne różnice w podświetleniu gablot mogą uczynić ofertę różnych sklepów zupełnie niemożliwą do porównania.

Jak się w tym wszystkim nie zgubić? Rzeczoznawca przy ocenie będzie posługiwał się wzorcem. Czym jednak powinien kierować się Klient poszukujący pięknej biżuterii?


Próby standaryzacji jakości i rynkowy bałagan

Wprowadzenie systemu oceny pereł na skali AAA-A stanowiło pierwszą próbę standaryzacji oferty rynkowej, jednak subiektywne czynniki oceny dość szybko stały się okazją do licznych nadużyć.  W szczególności oszacowanie połysku pereł, najważniejszego czynnika ocennego   („bardzo wysoki” „wysoki” itd.), jest powodem błędów, często popełnianych bardziej lub mniej nieświadomie – w związku z niewielkim odsetkiem pereł o doskonałym połysku wielu sprzedawców perłowej biżuterii nie ma nawet okazji zobaczyć tych najlepszych klejnotów. Oceniając perły na podstawie swoich osobistych doświadczeń z tymi kamieniami, zaliczają często do klasy AAA egzemplarze, których twórcy systemu ocen nie zakwalifikowaliby nawet do klas niższych. Niezwykle rzadka klasa AAA w Internecie stała się powszechnością, a stukrotne nieraz różnice w cenach teoretycznie takich samych pereł, wielu kupujących naiwnie tłumaczy sobie wysokimi różnicami w marżach lub znalezieniem „okazji”. 

Co więcej, wielu chińskich dealerów pereł, sprzedających kamienie o miernej jakości, zaproponowało własne systemy ocen uniemożliwiające porównania ze standardem AAA-A i często wręcz wprowadzające w błąd nieświadomych Klientów. I tak na przykład ocena na skali AAAAA-A umożliwia sprzedawanie egzemplarzy przeciętnej lub słabej jakości reklamowanych przy użyciu rozpoznawalnego na rynku terminu „AAA”. Pojawiło się również wiele bardziej złożonych systemów, określających klasę kamieni na skali literowo-liczbowej. O ile teoretycznie mogą być one  uzasadnione w przypadku pereł słodkowodnych, gdzie dodatkowym czynnikiem ocennym jest kształt, to należy pamiętać, iż nie są one w żaden sposób ustandaryzowane i w żaden sposób nie mogą być porównywane z ofertą jakiegokolwiek innego sprzedawcy. Ich użycie jest najczęściej celowym działaniem sprzedawcy związanym z zamiarem uniknięcia porównań proponowanej przez niego jakości do oferty innych dealerów i ukrycia przed kupującym faktu, iż sprzedawane perły są, delikatnie mówiąc, słabe. Bezpośrednie porównanie najlepszych pereł z oferty takich sprzedawców z kamieniami klasy AAA potrafi przynieść szokujące rezultaty.

Metka z klasą jakości pereł

  Metka przy sznurach pereł jednego z dealerów. Duża ilość liter „A” oraz dwa „plusy” sugerowałyby wysoką jakość pereł, ale tak naprawdę kupujący nie wie czym jest owa klasa „+AAA2+” i jak ma się do klas jakościowych innych sprzedawców. Jedynym sposobem oceny jakości jest tu bezpośrednie porównanie pereł z różnych źródeł.  

Więcej przykładów klasyfikacji na metkach

  Więcej przykładów kreatywności perłowych dealerów. Konia z rzędem temu, kto odgadnie która metka opisuje najwyższą jakość.
 

 
Sytuację komplikuje dodatkowo wprowadzenie przez Polinezję Francuską odrębnego systemu ocen dla pereł Tahiti, których jakość oceniana jest na skali A-D, oraz przyjęcie podobnych zasad oceny przy zachowaniu skali AAA-A dla pereł South Sea.


Pearl Science Laboratory - japoński sposób na marketing pereł  

Trudności w standaryzacji pereł wykorzystali założyciele japońskiej firmy certyfikacyjnej, nazwanej szumnie „Pearl Science Laboratory”. Nadana firmie nazwa sugeruje niekomercyjny instytut badawczy, w rzeczywistości jednak PSL jest niewielką prywatną firmą, która zaproponowała hodowcom i dealerom pereł płatną usługę certyfikowania jakości najlepszych egzemplarzy pereł Akoya. Wystawiane przez PSL zaświadczenia nadawały badanym klejnotom miano „Hanadama” (jap.: „kulisty kwiat”, lub „kwiecista perła”) inspirowane terminologią używaną przez Kokichi Mikimoto (mianem tym ojciec pereł hodowanych określał najpiękniejsze uzyskane kamienie). Nazwa ta od początku była pewnym nadużyciem, gdyż K. Mikimoto nazywał tak doskonałe perły niepoddane jakiejkolwiek obróbce (w szczególności perły nie nawiercone), przyjęła się jednak na rynku jako synonim jakości, a certyfikatami Hanadama zaczęły się posługiwać renomowane firmy jubilerskie. Kamienie z takim certyfikatem wyceniane były wyżej o 20-50% od pozostałych w klasie AAA, nieposiadających jednak zaświadczenia PSL.

Certyfikat Hanadama wystawiony przez PSL

  Certyfikat Hanadama wystawiony przez Pearl Science Laboratory  


Żądza zysku – wróg jakości

Zapotrzebowanie na certyfikowane perły stało się jednak bardzo szybko powodem do degradacji znaczenia pojęcia „Hanadama” i jego ostatecznego upadku. PSL zaczęła wydawać coraz więcej zaświadczeń, a kryteria kwalifikacji do miana „kwiecistych pereł” stały się na tyle płynne, iż certyfikaty uzyskiwały nawet perły klasy AA, a nawet A+. Co więcej – na fali dużego popytu na egzemplarze wysokiej jakości, w Japonii powstały dziesiątki innych firm certyfikujących perły i nadających im miano „Hanadama”. Dziś certyfikat ten towarzyszy ogromnej części sprzedawanych w Japonii sznurów, a jego powszechność wielokrotnie przekracza odsetek sznurów pereł o wysokiej jakości. Kilka miesięcy temu w jednej z japońskich firm zdarzyło mi się oglądać perły z certyfikatami Hanadama, o jakości naprawdę miernej; nie miałyby one najmniejszych szans przejść selekcji jakości w naszej firmie.

Certyfikat Hanadama wystawiony przez GGC 

  Japan Gem Grading Center – to kolejna z firm, które czerpią zyski z nadawania perłom Akoya miana „Hanadama”  


W konsekwencji zarówno firma Mikimoto, jak i inne renomowane marki jubilerskie zaprzestały posługiwania się pojęciem „Hanadama”.  Na internetowych forach pojawiły się wpisy niezadowolonych użytkowników, którzy dali się nabrać na ten, niewiele mówiący, termin. W 2010 roku hasło „Hanadama” zostało wycofane z Wikipedii jako termin nieposiadający ścisłej definicji i wprowadzający w błąd użytkownika. Niestety, część firm handlujących perłami wciąż lansuje perły z certyfikatami Hanadama, próbując wykorzystać nieświadomość kupujących.

W biżuterii sprzedawanej pod marką Gemlord część pereł zostało zakupionych z japońskimi certyfikatami Hanadama, ale kryterium wyboru była zawsze jakość pereł, nie zaś sam dokument. Zgodnie z najlepszymi praktykami rynkowymi nie zamierzamy posługiwać się tym terminem do marketingu naszych produktów, gdyż nie jest on dziś żadnym wyznacznikiem jakości. Chcielibyśmy, aby takim wyznacznikiem była dla Państwa marka Gemlord.


Certyfikat PSL w szczegółach

Przyjrzyjmy się jednak jak wygląda certyfikat PSL, gdyż jest on znakomitym przykładem przerostu formy nad treścią , co ostatnio charakteryzuje bardzo wiele tzw. „certyfikatów” oferowanych kupującym, które nie spełniają bardzo istotnego warunku dokumentu certyfikującego produkt – w żaden sposób nie wiążą go z wyrobem poddanym ocenie. Dzięki temu wystawca certyfikatu nie bierze na siebie odpowiedzialności za rzetelność dokumentu, a co gorsza – umożliwia kolejnym nabywcom dokonywanie fałszerstw.

Certyfikat Hanadama - okładka

  Kupując sznur pereł z certyfikatem PSL otrzymujemy laminowany dokument w grubej plastikowej okładce w kolorze ciemnoniebieskim ze złoconymi napisami. W świadomości nabywcy zapisuje się zatem dokument o dużej „wadze” dodatkowo świetnie zaopatrzony przed fałszowaniem. Liczba nadrukowanych wewnątrz znaków firmowych, pieczęci oraz oznaczeń jakości robi dodatkowe wrażenie na kupującym. Większość informacji podana jest w języku japońskim, najważniejsze z nich dodatkowo zostały przetłumaczone na angielski.

Jakież to zatem jakościowe cechy pereł wystawca certyfikatu uznał za ważne? Certyfikat podaje w języku angielskim grubość powłoki perłowej (to niewątpliwa zaleta tego dokumentu) oraz ocenę połysku (na skali weak-very strong) i niedoskonałości powierzchni (na skali some-very slightly). Już dopuszczenie niskich ocen na tych skalach sugeruje, iż dokument może być wystawiany dla pereł słabych, co dodatkowo potwierdza praktyka. Dodatkowo dokument nie podaje znaczenia słów używanych do opisu jakości, powielając wadę klasyfikacji AAA-A jaką jest subiektywizm ocen. Subiektywizm ten teoretycznie mógłby być kompensowany przez renomę instytucji certyfikującej. Tylko teoretycznie jednak – wiemy już bowiem, iż PSL wystawia certyfikaty również do słabych pereł nadając im również miano „Hanadama”, co stało się powodem degradacji tego pojęcia.

Certyfikat Hanadama - analiza jakości


 
Samą wiarygodność certyfikatu podważa ostatecznie sposób powiązania go z badanym wyrobem. Jedynymi cechami identyfikującymi oceniany produkt są bowiem zdjęcie ocenianego sznura pereł oraz przedział średnic pereł w sznurze. W praktyce dowolny sznur o tej wielkości pereł może zostać sprzedany z danym certyfikatem – jedyną cechą bowiem, którą możemy odczytać z zamieszczonego w dokumencie zdjęcia jest ilość pereł (zazwyczaj charakterystyczna dla sznura kamieni o danej średnicy). Jest jeszcze numer certyfikatu, który umieszczany jest na metce przywiązanej nitką do sprzedawanego produktu.

Certyfikat Hanadama - identyfikacja produktu

  Jedynymi cechami identyfikującymi perły poddane ocenie są zdjęcie, zakres średnic pereł, oraz numer certyfikatu, który widnieje również na przywiązanej do sznura metce (zdjęcie poniżej).  

 Perły Akoya - sznury Hanadama


Metkę taką łatwo odwiązać i przywiązać do dowolnego sznura, nie jest ona w żaden sposób zabezpieczana, a sam numer bywa nanoszony na różne sposoby. Brak jakiejkolwiek indywidualnej cechy ocenianego towaru, takiej jak na przykład jego zmierzona masa, przekreśla ostatecznie jakąkolwiek wartość certyfikatu Hanadama , który staje się jedynie „gadżetem” dostarczanym kupującemu. Nabywca nigdy nie może być pewien, iż dokument, który otrzymuje opisuje kupowane perły. Bardzo niska jakość pereł oferowanych coraz częściej z takimi certyfikatami świadczy o tym, iż możliwość przewiązania metki jest procederem, z którego korzysta niejeden nieuczciwy sprzedawca.


Biel staje się jeszcze bielsza

Po ostatecznej degradacji słowa Hanadama firma Pearl Science Laboratory zaproponowała dokument opisujący perły jeszcze lepsze niż te, które w założeniu miały być wyjątkowe i najlepsze. Wprowadzono kolejny rodzaj certyfikatu nazwany Tenyo (jap.: niebiańska nimfa). Niestety, dokumenty te obarczone są taką samą wadą jak Hanadama – firma dopuszcza nadawanie tego miana perłom o jakości AA, a sam certyfikat nie zawiera cech charakterystycznych ocenianego produktu, w związku z czym przewiązanie metki do innego sznura pozwala na proste dokonywanie fałszerstw. Wprowadzono również analogiczne certyfikaty dla pereł Tahiti i South Sea. Rynek przyjął te nowinki z dużą rezerwą – wiele firm, w szczególności japońskich, nie uważa już zaświadczeń wystawianych przez PSL za wiarygodny wyznacznik jakości.

Certyfikat PSL dla pereł South Sea

  Certyfikat wystawiony przez Pearl Science Laboratory dla złotych pereł South Sea. Rynek podchodzi już jednak do takich dokumentów bardzo sceptycznie.  


Odpowiedzią japońskiej branży perłowej na praktyki PSL było natomiast rozpoczęcie certyfikacji rzeczywiście wyjątkowych egzemplarzy przez stowarzyszenie producentów i eksporterów pereł (PEPCA). Stowarzyszenie to certyfikuje kilka do kilkudziesięciu sznurów rocznie (w zależności od wielkości pereł), wystawiany dokument zawiera masę ocenianego sznura,  a perły z tak uzyskanym certyfikatem („Specially selected”) osiągają ceny co najmniej trzykrotnie wyższe od średnich cen sznurów w klasie AAA. Jest to więc propozycja wyłącznie dla koneserów, niemniej jednak w chwili obecnej gwarantuje ona jakość rzeczywiście ponadprzeciętną i niezwykle rzadką.

Perły Akoya unikalnej jakości

  "Specjalnie wyselekcjonowane" perły Akoya certyfikowane przez PEPCA to bardzo rzadkie sznury o unikalnej jakości.  


Pewną wątpliwość budzi jednak wprowadzenie w ostatnim czasie dwóch klas certyfikatów PEPCA (co może być pierwszym krokiem do komercjalizacji takich dokumentów), oraz mała dokładność podawania masy ocenianego sznura (co jest słabym zabezpieczeniem przed możliwymi fałszerstwami). Jak na razie jest to jednak jedyny wiarygodny dokument certyfikujący perły o jakości unikalnej w skali światowej.  Mówiąc „wiarygodny” mamy jednak na myśli sam sposób oceny i kryteria selekcji najlepszych pereł, natomiast zakup tych klejnotów wciąż wymaga zaufania, iż sprzedawca nie dokonał podmiany sznura, co w tym przypadku jest trudniejsze, lecz dalej możliwe.

Dodajmy do tego fakt, iż PEPCA (podobnie jak PSL) certyfikuje półprodukty (same perły, a nie wyroby). W momencie wykonania z nich naszyjnika nie mamy już żadnej cechy wiążącej produkt z certyfikatem i wystawiony dokument staje się bezwartościowy.

 

Czy doczekamy się uporządkowania perłowego rynku?

Brak precyzyjnych i obiektywnych kryteriów oceny pereł stosowanych przez wszystkie firmy i  umożliwiających porównanie kamieni z różnych źródeł wydaje się nieprawdopodobny wobec tak długiej historii pereł i uznawania ich za jedne z najcenniejszych kamieni szlachetnych. Skoro można było wprowadzić zrozumiałe dla wszystkich i stosowane na całym świecie kryteria oceny diamentów, dlaczego na rynku pereł panuje taki chaos?

Odpowiedź na to pytanie nie napawa optymizmem – w perłowej branży istnieje duży opór przed standaryzacją, jak i przed jakimikolwiek próbami wprowadzenia jasnych reguł gry. Kilka lat temu jeden ze znanych światowych ekspertów pereł w rozmowie ze mną wyraził swój sceptycyzm odnośnie możliwości uporządkowania perłowego rynku, wskazując na potencjalny opór większości graczy w perłowej branży. „Kupić tanio i sprzedać drogo” – to podstawowa zasada handlu, a jeszcze lepszą jest „kupić bardzo tanio i sprzedać bardzo drogo”.  Kupić bardzo tanio perły klasy A lub jeszcze gorsze, a sprzedać je jako AAA – tego nie da się zrobić na rynku uporządkowanym. Na rynku pereł zaś możliwe są każde cuda - setki ton pereł o jakości miernej trzeba przecież gdzieś „upchnąć”. Sprzedawcom pereł „śmieciowych” przejrzyste reguły gry nie byłyby wcale na rękę.


Inicjatywa CIBJO – nadzieja na lepsze jutro

W ostatnich latach pojawiła się jednak inicjatywa stworzenia jednolitego systemu oceny jakości. Międzynarodowa organizacja jubilerska CIBJO (Confederation International de la Bijouterie, Joaillerie, Orfevrierie des Daimantes, Perles et Pierres), tworząca standardy dla branży jubilerskiej, rozpoczęła w 2013 roku prace nad ujednoliconym systemem oceny pereł, mającym wprowadzić obiektywne standardy ocen rozpoznawalne na całym świecie. Projekt ten zaanonsowany został na stronie www organizacji, jednak do dnia dzisiejszego prace Perłowej Komisji CIBJO nie zaowocowały wymiernymi rezultatami. Za sukces tego przedsięwzięcia kciuki trzymają przede wszystkim firmy oferujące perły wysokiej jakości, gdyż może on przyczynić się do uporządkowania rynku i znacznie utrudnić nieuczciwą konkurencję. Jednak do czasu opracowania i wdrożenia takiego systemu, Klienci poszukujący biżuterii z pereł zdani są tylko na uczciwość i rzetelność sprzedawców.


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj komentarz

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl