Gemlord.pl

Melo - niezwykły klejnot nocnego drapieżnika

4

W 1993 roku do Benjamina Zuckera, znanego amerykańskiego handlarza, kolekcjonera i autora książek na temat kamieni szlachetnych zgłosił się szwajcarski dealer prezentując mu kolekcję 23 niezwykłych kamieni o głęboko pomarańczowej barwie, nieznanych szerzej w zachodnim świecie. Kolekcja została pozostawiona w dyspozycji amerykańskiego eksperta z prośbą o ich zbadanie i wycenę. Zucker zwrócił się z prośbą o pomoc do Kenneth Scarratt z amerykańskiego instytutu gemmologicznego GIA, która zidentyfikowała kamienie jako pochodzące z Wietnamu perły, będące wytworem ślimaka Melo Melo. Jako miłośnik pereł, Benjamin Zucker zebrał grupę ekspertów, w celu głębszego zbadania tematu. W 1997, po swojej podróży do Wietnamu, opublikował artykuł na temat pereł Melo, który rozpoczął gorączkę "pomarańczowego złota".

Perła czy nie perła?

Perły jakie znamy zbudowane są z masy perłowej , będącej strukturą zbudowaną z kryształów aragonitu - polimorficznej odmiany węglanu wapnia - spojonych organiczną substancją zwaną konchioliną. Kryształy aragonitu mają formę płytek o grubości równej w przybliżeniu długości fali świetlnej, co powoduje niezwykłe efekty optyczne obserwowane na powierzchni masy perłowej zwane orientem.

Skład chemiczny pereł Melo jest identyczny, jednak kryształy węglanu wapnia mają postać kalcytu i nie mają formy płytek, ale skupionych we wiązki igieł. Substancja tworząca te klejnoty zupełnie inaczej odbija światło, nie jest ona masą perłową, a same perły nie są perłami sensu stricto - nazywane są czasem "non-nacreous pearls" - perłami bez masy perłowej, utworami perłopodobnymi lub biokonkrecjami węglanowymi. Do pereł zaliczane są z uwagi na identyczny sposób powstawania - są one wynikiem obrony organizmu mięczaka przed intruzem, który wtargnie w jego ciało.

W perłach Melo nie występuje, charakterystyczne dla pereł sensu stricto, zjawisko orientu - ich połysk ma charakter porcelanowy. Brak orientu kompensowany jest natomiast przez "strukturę płomieni" - niezwykłe zjawisko gry świateł występujące w najpiękniejszych i najbardziej cenionych egzemplarzach, tworzone przez wiązki igieł kryształów kalcytu. Zakres barw tych pereł rozciąga się od piaskowych, poprzez odcienie pomarańczy, aż po brąz, rzadko występuje również barwa biała. Najpiękniejsze i najbardziej cenione okazy mają barwę głęboko pomarańczową, z widoczną strukturą płomieni.

Ciekawostką jest fakt, iż dość powszechnym, w przypadku pereł Melo, jest kształt kulisty, lub zbliżony do kulistego - jest to przypisywane dość miękkim tkankom ślimaka, które nie wywierają nierównomiernej presji na tworzącą się w jego ciele perłę.

Rozmiar pereł Melo zależy od ich wieku i waha się od kilku do około 35 milimetrów. Największa znaleziona kulista perła Melo ma wymiary 37,58 x 37,97 mm.

Perła Melo

Perła Melo


Perły Melo są czasem nazywane "klejnotami wieczornymi" - dzienne światło powoduje bowiem zmniejszenie intensywności ich barwy (blaknięcie). Nie jest to jednak proces szybki - zauważalne zmiany powoduje dopiero ich długotrwała ekspozycja na światło słoneczne powtarzana na przestrzeni wielu lat. Sztuczne światło nie jest dla nich szkodliwe.

Pomimo prowadzonych prób, pereł tych nie udało się pozyskiwać na szerszą skalę w procesie hodowli, zatem wszystkie egzemplarze występujące na rynku są perłami naturalnymi. Wobec trudności związanych z połowem ślimaków Melo Melo, perły te są jednymi z najrzadszych pereł na świecie.

Ślimak

Naturalnym środowiskiem bytowania ślimaka Melo Melo są obszary południowo-wschodniej Azji - Morze Południowo-Chińskie, Zatoka Tajlandzka, Morze Andamańskie, Zatoka Bengalska. Wody w okolicach Wietnamu są głównym obszarem jego połowów, aczkolwiek występuje on również w wodach przybrzeżnych Tajlandii, Birmy, Kambodży, Malezji, Singapuru, Indonezji, Filipin, a nawet północnej Australii.

Ślimak Melo Melo jest mięsożernym drapieżnikiem - jego aktywność przejawia się głównie w porach nocnych, za dnia zagrzebuje się on pod dnem morskim, co czyni jego pozyskanie niezwykle trudnym.

Odrobina historii

Perły Melo cenione były już w starożytnych kulturach ludów Azji południowo-wschodniej. Stały się synonimem perfekcji w filozofii buddyjskiej i występują w licznych motywach dekoracyjnych kultury chińskiej i wietnamskiej. Ich charakterystyczny wygląd, z płomienistą strukturą powierzchni stał się zaczątkiem legend, mówiących iż są one kroplami upuszczonymi przez smoki niebios w głębię oceanu, pochłoniętymi następnie przez organizmy morskie. Perły te nie były nigdy wiercone i nie stawały się przedmiotem ozdób - jako cud natury stały się raczej świętymi obiektami tamtejszych wierzeń.Nie wszędzie jednak zdawano sobie sprawę z ich wyjątkowości - w Birmie dzieci w obszarach wiejskich używały tych pereł do gry w kulki.

Sam ślimak jest od dawna znanym rarytasem, znanym w kuchni wietnamskiej i chińskiej. Wobec trudności z jego pozyskaniem w 1990 roku w Wietnamie zaczęto do jego połowów wykorzystywać trawlery z użyciem pogłębiarek dna morskiego, co przyczyniło się do zwiększenia zarówno podaży ślimaków, jak i samych pereł. Połowy w tej formie kontynuowano aż do końca pierwszej dekady XXI wieku, kiedy to naukowcy zaczęli ostrzegać o zagrożeniu tego gatunku.

Ślimaki Melo Melo

Ślimaki Melo Melo na targu w Wietnamie

 

Rzadkość występowania

Rzadkość występowania pereł Melo jest trudna do oszacowania z uwagi na brak danych statystycznych - mała skala pozyskiwania ślimaka Melo Melo nie pozwala na wyciąganie istotnych wniosków. Jednakże to właśnie problemy z pozyskaniem samego ślimaka stanowią o małej podaży pereł. Znamienny jest również przykład wietnamskiego kucharza, spotkanego przez ekspertów z GIA, który przez niemal 50 lat zajmował się przyrządzaniem potraw ze ślimaka Melo Melo i nigdy nie znalazł w jego ciele perły. Uważa się, że obecnie na świecie istnieje zaledwie kilkaset pereł Melo, włączając w to perły znalezione w czasach starożytnych.

Pomarańczowe złoto

Popularyzacja pereł Melo przez Benjamina Zuckera spowodowała wzrost zainteresowania tymi kamieniami w końcu lat dziewięćdziesiątych XX wieku, czego następstwem były rekordowe ceny uzyskiwane na aukcjach - w roku 1999 owalna perła Melo o wymiarach 23 x 19,35 mm osiągnęła na aukcji organizowanej przez Christie's w Hong Kongu rekordową cenę ponad 488 tysięcy USD. W kolejnych aukcjach ceny nieco spadły, z uwagi na zwiększoną podaż spowodowaną intensywnymi połowami oraz pojawieniem się na rynku pereł ze starszych, historycznych kolekcji. Niemniej jednak zagrożenie gatunku ślimaka Melo Melo i brak alternatywy w postaci pereł hodowanych będą czynnikami wpływającymi na bardzo wysokie ceny tych pereł w najbliższej przyszłości.

Bao Dai - Perła Wschodzącego Słońca

Największa znaleziona perła Melo o wymiarach 37,58 x 37,97 mm jest jednocześnie największą znaną perłą o idealnie kulistym kształcie spośród wszystkich gatunków tych kamieni. Ma ona jednocześnie najbardziej pożądaną, intensywnie pomarańczową, barwę z bardzo poszukiwaną strukturą płomieni, charakteryzującą efekty optyczne powstające na jej powierzchni. Nazwa perły pochodzi od jej właściciela - ostatniego cesarza Wietnamu panującego w latach 1926-1945, zmarłego w Paryżu w roku 1997. Była ona najprawdopodobniej częścią kolekcji zaprezentowanej Benjaminowi Zuckerowi w roku 1993 i została nabyta pomiędzy 1993 a 1996 rokiem przez anonimowego kupca, który z kolei nazwał ją Perłą Wschodzącego Słońca (Sunrise Pearl). Określana bywa również mianem "tajemnicza perła" lub "najrzadsza z pereł rzadkich ".

Obecny właściciel perły, działając przez swojego agenta handlowego, otrzymał propozycje zakupu owego cennego kamienia. Najwyższą z nich złożył były książę Jugosławii Dmitri Karageorge i opiewała ona na sumę 7 milionów USD, jednak właściciel nie zdecydował się na jej sprzedaż po tej cenie.

Perła Bao Dai jest podobno jedną z dwóch bliźniaczych pereł, które znaleziono w ciele jednego ślimaka. Druga z nich miała być odrobinę mniejsza (32 mm), obie stanowiły ponoć część kolekcji cesarza. Obecny właściciel drugiej z pereł również nie jest znany.

Komentarze do artykułu (4)

,
komentarz archiwalny

"..Uważa się, że obecnie na świecie istnieje zaledwie kilkaset pereł Melo, włączając w to perły znalezione w czasach starożytnych...." no jasne i pewnie dlatego "..w Birmie dzieci w obszarach wiejskich używały tych pereł do gry w kulki.." bzdura goni bzdurę, jak się nie znacie na temacie, po cholere piszecie o tym artykuł..

,
komentarz archiwalny

Powyższy artykuł (konsultowany m.in. z gemmologami z USA) po sprawdzeniu pod kątem merytorycznym ukazał się drukiem w numerze VII (2017) magazynu Gems & Jewelry. Jeśli jest Pan/Pani znawcą tematu lub ma inne informacje na temat tych pereł, to z zaciekawieniem posłuchamy - są to kamienie na tyle mało znane, że nieustannie poszukujemy wiedzy na ich temat i chętnie dowiemy się o nich czegoś nowego :) - Piotr Denejko, rzeczoznawca pereł.

,
komentarz archiwalny

Spożywca ślimaka z Tajlandii ostatnio znalazł perłę w swoim posiłku. https://www.dailymail.co.uk/news/article-9269697/Experts-confirm-stone-truckers-1-sea-snail-snack-rare-Melo-pearl-worth-70-000.ht... a inny Taj także https://www.dailymail.co.uk/news/article-9223033/Thai-fisherman-finds-ORANGE-pearl-worth-250-000-picking-oyster-shells-beach.ht...

,
komentarz archiwalny

Jeśli doniesienia te byłyby prawdziwe to mielibyśmy wyjątkowo dobry rok dla pereł Melo. Podchodziłbym jednak ostrożnie do artykułów z prasy bulwarowej, szczególnie że w materiale o rybaku pokazywane są muszle, w których rzekomo znaleziono ową perłę i nie są to muszle ślimaka Melo Melo, ale małża Pteria penguin.

Dodaj komentarz

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl