Smutny obraz perłowego rynku

Zdarzyło się Państwu kupić biżuterię z pereł przez internet? A może w sieciowych sklepach jubilerskich? Przywieźli Państwo perły zza granicy? Czy są Państwo pewni, że otrzymali produkt, o cechach, które były deklarowane przez sprzedawcę?
Do napisania niniejszego artykułu skłoniła nas seria przykrych doświadczeń naszych Klientów, która niestety stawia sprzedawców biżuterii z pereł w bardzo złym świetle... To smutna prawda, ale tym bardziej warto powiedzieć o niej głośno.
Nasze doświadczenie eksperckie
Właściciel naszej firmy jest ekspertem pereł, rzeczoznawcą SRJ i dość często otrzymuje prośby o ekspertyzę czy wycenę biżuterii perłowej. Z reguły są to perły zakupione poza granicami naszego kraju, często w Chinach - wielu Klientom wydaje się bowiem, że znalezienie pereł "u źródła" jest gwarancją dobrego zakupu. Przykra prawda jest taka, iż w całej naszej historii tylko kilkukrotnie zdarzyło nam się otrzymać do badania perły, które warte były ceny, które za nie zapłacono - za każdym razem były to sznury zakupione dzięki osobistym znajomościom z jubilerem lub dealerem pereł. W pozostałych 99% przypadków odradzaliśmy Klientom wykonanie ekspertyzy, gdyż jej koszt przekraczałby wartość przedmiotu.
Kilka ekstremalnych przypadków, z którymi zgłaszali się do nas Klienci dotyczyło:
- Prośby o ocenę pereł zakupionych na Teneryfie. Klient twierdził, iż zakupił je w celach inwestycyjnych, jako że otrzymał zapewnienie od lokalnego rzeczoznawcy, iż kamienie są pochodzenia morskiego. W rzeczywistości były to tanie perły słodkowodne, o wartości znacznie niższej niż zapłacona kwota, a nasza - dużo niższa - cena analogicznych kamieni o dużo wyższej jakości wprawiła Klienta w spore zakłopotanie.
- Prośby o wycenę naszyjnika zakupionego w Australii, określanego przez Klienta jako "perły australijskie" (co sugerowałoby gatunek South Sea), które de facto były słabej jakości perłami słodkowodnymi. W tym przypadku również odradziliśmy Klientowi dokonywanie wyceny, gdyż jej koszt przekroczyłby wartość przedmiotu poddanego ocenie.
- Prośby o ocenę naszyjnika z pereł zakupionego w jednej z najbardziej znanych polskich sieci sklepów jubilerskich, który okazał się sznurem imitacji (!). Dodajmy do tego - sprzedanym z certyfikatem (nie był to jednak certyfikat wystawiony przez ową sieć sklepów, a dokument w języku angielskim sporządzony przez producenta imitacji).
- Prośby o dobór bransolety z pereł Akoya do zakupionego wcześniej w markowej sieci sklepów jubilerskich naszyjnika. Nie mieliśmy tak słabych pereł, które pasowałyby do przedstawionego nam produktu.
- Osobistego zakupu kolczyków z perłami jako alternatywy do zakupionych w internetowym sklepie markowej sieci sklepów jubilerskich. Klient, zobaczywszy naszą biżuterię, nie wahał się ani chwili - jakość pereł które zakupił przez internet (podkreślmy tu - w polskiej firmie mającej ogromną sieć sklepów) była o kilka klas niższa, zatem zdecydował się na ich zwrot i zakup kolczyków u nas.
Dodajmy do tego dziesiątki Klientów, którzy przychodzili do nas z prośbą o ocenę pereł zakupionych w trakcie podróży do Chin i dowiadywali się, iż u nas mogli zakupić dużo wyższej jakości perły w lepszej cenie. Cóż, z punktu widzenia rzeczoznawcy, na perłowym rynku uczciwe transakcje wydają się nielicznymi wyjątkami.
Zakup pereł na internetowym portalu aukcyjnym
Na zlocie miłośników pereł w USA, latem 2016 roku, zaprezentowano wyniki eksperymentu polegającego na dokonaniu zakupów naszyjników perłowych w serwisie eBay od dwunastu wybranych sprzedawców oferujących „atrakcyjne” ceny. Efekty były wręcz porażające:
- W każdym z przypadków otrzymane naszyjniki z pereł okazały się zupełnie różne od przestawionego opisu. Opis dotyczył pereł morskich (Akoya, Tahiti, South Sea), a kupujący (rzeczoznawca przeprowadzający eksperyment) otrzymywał tanie, śmieciowe perły słodkowodne, o bardzo niskiej jakości.
- W większości przypadków zdjęcie zamieszczone w ofercie przedstawiało inny - dużo droższy - gatunek pereł niż rzeczywiście sprzedawane. Wygląd otrzymanych pereł różnił się drastycznie od tych, które przedstawiało zdjęcie - najczęściej wysyłane były perły poza jakąkolwiek klasyfikacją, nie nadawały się w ogóle do handlu i nie znalazłyby nabywców w sprzedaży sklepowej.
- W każdym z przypadków zapięcia były wykonane z metalu nieszlachetnego, pomimo deklaracji sprzedawcy i prób złota lub srebra wybitych na zapięciach (!).
- Niektórzy ze sprzedawców mieli kilkadziesiąt, a nawet ponad sto tysięcy komentarzy pozytywnych, co jest naprawdę smutnym faktem, świadczącym o braku świadomości Kupujących, i/lub nieuczciwych praktykach sprzedawcy w celu uzyskiwania takich komentarzy
- W odpowiedzi na zastrzeżenia Kupującego, sprzedawca natychmiast proponował zwrot pieniędzy lub duży rabat, pod warunkiem wystawienia komentarza pozytywnego (!)
- W wielu ze zbadanych, nieuczciwych ofert widniały gwarancje zgodności z ofertą ("100% true"), lub też zapewniające, iż sprzedawca jest właścicielem farm perłowych lub hurtownikiem, dzięki czemu oferuje tak niskie ceny (co ewidentnie nie było prawdą: "atrakcyjna" cena wynikała po prostu ze "śmieciowego" charakteru oferty).
Jeśli dodamy do tego bardzo liczne oferty sprzedaży imitacji typu "Shell/Seashell/Southsea Shell" nazywanych nieuczciwie "perłami", które żerują na nieświadomości Klientów, a także próby sprzedaży pereł określanych jako naprawdę rzadkie (które nie miałyby szans trafić na internetowe portale aukcyjne), oraz liczne kradzieże zdjęć w celu uwiarygodnienia swojej oferty, to wyłaniający się obraz internetowego handlu biżuterią nie napawa optymizmem.
Niestety, podobne praktyki od dawna już częste są również wśród internetowych sprzedawców w naszym kraju, a serwisy aukcyjne zarabiające na prowizjach od sprzedaży nie są w ogóle zainteresowane ich ukróceniem. Powiedzmy to jasno: wszystkie portale aukcyjne, czy też innego typu portale oferujące swoją platformę sprzedawcom, zarabiają na prowizjach od takich transakcji. Im bardziej nieuczciwa oferta, tym większy przyniesie zysk w postaci prowizji z uwagi na duży wolumen obrotu. Widzieli Państwo ewidentnie nieuczciwe oferty? Próbowali Państwo powiadomić taki serwis? Jeśli nie, to proszę spróbować - gwarantujemy efekt "grochu o ścianę". Organy ścigania nie podejmą natomiast żadnych działań, dopóki skargi nie zgłosi oszukany Klient. Szacujemy, iż tylko w naszym kraju ofiarą takich oszustw pada każdego roku co najmniej kilkanaście tysięcy osób, które - nie mając żadnej wiedzy o perłach, a w szczególności nie widząc wcześniej pereł dobrej jakości - akceptują otrzymaną biżuterię i - o zgrozo - niemal zawsze wystawiają sprzedawcy pozytywne komentarze.
Autorzy wspomnianego wyżej badania szacowali ilość nieuczciwych ofert z biżuterią z pereł na 99,9%. Z ogromnym żalem stwierdzamy, że nasze szacunki dotyczące internetowych ofert są bardzo podobne.
Zakupy grupowe - okazja czy szwindel?
Swojego czasu oferta zakupu "prawdziwych pereł Akoya z Japonii" ukazywała się w jednym ze znanych serwisów oferujących zakupy grupowe w Polsce. Jeden rzut oka na zdjęcie wystarczył do rozpoznania iż są to chińskie perły słodkowodne i to słabej jakości. Proponowana cena (już po rzekomym ogromnym "rabacie") nie była żadną okazją , a najprawdopodobniej przekraczała wartość oferowanego towaru (tu uczciwie przyznajemy, że jest to nasz szacunek - w ofercie nie było ani słowa o rodzaju metalu z jakiego wykonane są zapięcia, nie da się również ostatecznie wycenić pereł na podstawie zdjęcia).
Po interwencji (w dość stanowczym tonie) dokonanej z ramienia Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich, serwis ów nadesłał następującą odpowiedź (cytat):
"bardzo dziękuję za zgłoszenie opinii na temat naszego Partnera. Zostanie ona przekazana do działu zajmującego się akceptacją ofert publikowanych na [... tu nazwa serwisu...]. Emisja oferty została już wstrzymana. Maile z rzeczową i merytoryczną krytyką, takie jak Pana, są dla nas niezmiernie cenne, ponieważ precyzyjnie pokazują, w których punktach organizacji naszej pracy powinniśmy dokonać niezbędnych korekt oraz jak możemy poprawić poziom zadowolenia klientów z ofert kupowanych za naszym pośrednictwem."
Należy tu dodać, iż - wbrew twierdzeniom z maila - emisja oferty nie została "wstrzymana". Oferta zakończyła się o czasie, a serwis wstrzymał się z odpowiedzią do jej naturalnego wygaśnięcia. Co więcej - ta sama oferta była w późniejszym czasie wielokrotnie powtarzana, m.in. ze znaczkiem "Gwarancja oryginalności " przyznanym przez wspomniany serwis (!).
Owe liczne oferty, dawno już zakończone, mogą Państwo wciąż wyszukać w Google (nazwy serwisu nietrudno się domyślić). Ilość osób, które w ten sposób oszukano jest zatrważająca. Jeśli padli Państwo ofiarą takiego oszustwa sugerujemy kontakt z organami ścigania. Ze swej strony możemy dostarczyć Państwu dowód, iż ów serwis został poinformowany przez wiarygodną instytucję, iż pośredniczy w nieuczciwych transakcjach. Możemy także dokonać "pro bono" ekspertyzy zakupionej w ten sposób biżuterii z pereł. Jako iż nie byliśmy stroną transakcji, nie możemy zrobić nic więcej aby ukrócić takie praktyki prowadzące do podkopywania wizerunku pereł jako kamieni szlachetnych, a także podważania zaufania kupujących do handlu internetowego.
Inną interesującą historię związaną z oferowaniem w takim serwisie imitacji typu Shell jako perły (z certyfikatem autentyczności !) opisuje znany polski gemmolog dr Tomasz Sobczak w artykule "Perły klasy AA typu Shell - cenna imitacja" zamieszczonym w październiku 2016 na łamach magazynu Gems & Jewelry. Magazyn ten niegdyś dostępny był online (zamieszczaliśmy w niniejszym artykule link do niego), dziś niestety pozostaje tylko lektura wydania drukowanego.
Okazje cenowe i negocjacje w internecie - gwarancja nieudanego zakupu
Jednym z podstawowych grzechów kupujących w internecie jest poszukiwanie "okazji" cenowych, o czym świadczą choćby wyżej przytoczone historie. Cena pereł jest nierozerwalnie związana z ich jakością, a wobec ogromnej rozpiętości cen najlepszych do słabych jakościowo egzemplarzy (sięgających nawet stosunku 100:1) dużo mniejsze znaczenie ma zróżnicowanie marż sprzedawców. Najwyższej jakości perły są na tyle rzadkie, a obecny popyt na nie na tyle duży, iż już u źródła (w Azji) sprzedają się błyskawicznie. Musimy uczciwie przyznać, iż pomimo świetnych kontaktów handlowych niektórych rodzajów pereł nie jesteśmy w stanie nabyć już od kilku lat (z uwagi na brak dobrej jakości egzemplarzy na rynku) - jeśli są to perły rzadkie, to przy obecnych warunkach rynkowych jest niemal pewne, iż te nieliczne, wyjątkowe egzemplarze trafią do ekskluzywnych sklepów jubilerskich w Azji i zostaną sprzedane tamtejszym koneserom po astronomicznych cenach, lub zostaną zamówione przez administrację rządową jako ekskluzywne prezenty dla dyplomatów. Z drugiej strony na rynku istnieje nadmierna podaż pereł słabych, miernej jakości, które czasem trudno nazwać kamieniami "szlachetnymi" - to one zazwyczaj trafiają do sprzedaży na internetowych portalach aukcyjnych i nieraz można je kupić dosłownie za grosze. Opisywane jako perły najwyższej klasy, przy użyciu najbardziej wymyślnych oznaczeń (AAAAA, AAA+++, itp) szybko znajdują Klientów poszukujących "okazji". Marże osiągane przez sprzedawców na takich śmieciowych kamieniach należą do najwyższych.
Ale nawet Klienci teoretycznie zdający sobie sprawę ze związku cen pereł z ich jakością często popełniają błąd, który prowadzi wprost do nieracjonalnej transakcji. Zilustrujemy to przykładem, w którym spróbujemy odtworzyć rzeczywistą rozmowę z Kupującym, która miała miejsce kilkanaście dni temu:
- Dzień dobry, chciałbym się dowiedzieć o naszyjnik z białych pereł Akoya 7,5 mm z Państwa sklepu
- Dzień dobry Panu, w czym mógłbym pomóc?
- Czy istnieje jakaś możliwość negocjacji ceny?
- Tak proszę Pana - proszę określić jaką ceną jest Pan zainteresowany. Możemy Panu wykonać naszyjnik z pereł trochę niższej jakości, który zmieści się w Pana budżecie.
- Ale ja chciałbym zapytać o możliwość negocjacji ceny TEGO naszyjnika
- Tego, to znaczy którego?
- Tego, który widzę na zdjęciu
- Proszę Pana, na zdjęciu niestety nie widać jakości pereł. Gdybyśmy sfotografowali naszyjnik z pereł odrobinę słabszych, to na zdjęciu wyglądałby tak samo. To są różnice, które zauważy Pan oglądając oba naszyjniki osobiście, w tym samym świetle
- A czym będą się one różnić?
- Przede wszystkim połyskiem
- No dobrze, ale czy istnieje możliwość negocjacji ceny tego o lepszym połysku?
- Hmm… przyznam, że mam pewien kłopot z odpowiedzią na Pana pytanie, nie wiem bowiem jaki połysk ma Pan na myśli, skoro nie widzi Pan pereł na własne oczy. Trudno mi się odnosić się do Pana oczekiwań jeśli ich nie znam. W oferowanej cenie proponujemy perły rzadkie, których nie znajdzie Pan nigdzie indziej, a ich cena nie podlega negocjacji. Ale może mógłby Pan przyjechać do naszego biura i zobaczyć naszyjniki osobiście? Z naszej dotychczasowej rozmowy zgaduję, że najprawdopodobniej dużo tańsze perły spełniłyby Pana oczekiwania, a wciąż byłyby o wiele piękniejsze niż te, które znajdzie Pan w ofercie sklepów jubilerskich.
- A czy przy osobistym zakupie istnieje możliwość negocjacji ceny?
To skrócona wersja fragmentu rozmowy, odtworzona przez nas z pamięci po kilkunastu dniach od zdarzenia. Jest to jednak historia autentyczna. Nasz rozmówca nie odezwał się już - najprawdopodobniej znalazł gdzieś możliwość "negocjacji" i kupił perły tanie, zapewne przepłacając kilkukrotnie ich wartość. W przypadku większości sprzedawców internetowych taka rozmowa będzie bowiem znacznie krótsza. Na zdjęciu Kupujący nie widzi jakości pereł, a nawet po ich otrzymaniu nie potrafi jej właściwie ocenić. Próbując zatem negocjować cenę w internecie wysyła sprzedawcy jasny sygnał, iż bardziej zależy mu na niskiej cenie, niż dobrej jakości. Udzielenie rabatu jest zatem bardzo proste - sprzedawca wyśle po prostu perły o jakości dostosowanej do uzgodnionej ceny, najczęściej osiągając przy okazji wyższą marżę. Znamy to z autopsji - w początkowym okresie naszej działalności zamawialiśmy perły w Azji, negocjując ceny. Jakość kamieni, które otrzymywaliśmy zawsze odzwierciedlała wynegocjowaną cenę. Obecnie nie kupujemy pereł, których nie możemy zobaczyć osobiście. I choć w takiej sytuacji negocjacje są niezwykle trudne (wybieramy perły o rzadko spotykanej jakości), to potrafimy docenić piękno wyjątkowych egzemplarzy. Wiemy, że za perły takie trzeba zapłacić znacznie więcej, a przede wszystkim - zdajemy sobie sprawę, że warto. Wszystkie nasze perły kupowane są w trakcie wyjazdów do Azji i wybierane osobiście przez właściciela naszej firmy, po czym przechodzą dodatkową selekcję już w kraju. Do biżuterii oferowanej pod marką Gemlord trafią wyłącznie te najlepsze.
Niska cena pereł zawsze będzie równoznaczna z ich niską jakością. I nie może być inaczej, skoro tych najlepszych od dawna na rynku brakuje.
Nadzór aukcjonera - złudna nadzieja na lepsze jutro
Jeden z międzynarodowych internetowych portali aukcyjnych w celu ochrony kupujących przed oszustami wprowadził nadzór ekspertów-aukcjonerów, opiekujących się poszczególnymi ofertami i dokonujących własnych wycen licytowanych przedmiotów. Wyceny takie przedstawiane są na stronie aukcji. Inicjatywę tę przyjmujemy z dużym uznaniem, jednak uważamy, że w przypadku pereł jest to idea trudna do zrealizowana i niestety w obecnej postaci nie działa najlepiej. Jako że serwis ów zwracał się do nas z propozycją współpracy (sprzedaży produktów lub oceny eksperckiej ofert), obejrzeliśmy zamieszczone tam aukcje biżuterii perłowej i dość łatwo zidentyfikowaliśmy strony z perłami słodkowodnymi oferowanymi jako perły Akoya. Niektóre z wycen również wydały nam się nieadekwatne. Wydaje się, że w przypadku biżuterii perłowej kilka ważnych prawd stawia pod znakiem zapytania powodzenie takiego modelu sprzedaży:
- Nie można wycenić pereł na podstawie zdjęcia. W celu dokonania wyceny rzeczoznawca musi mieć możliwość bezpośredniego kontaktu z badanym przedmiotem.
- Oceny powinien dokonywać ekspert-rzeczoznawca, a w niektórych przypadkach stuprocentową pewność w identyfikacji dadzą wyłącznie bardziej zaawansowane badania laboratoryjne. Aukcjoner spoza branży jubilerskiej, oceniający perły na podstawie zdjęcia bardzo często popełni błędy.
- Nigdy nie będziemy mieć pewności, iż zdjęcie przedstawia oferowany produkt, a nie jego - dużo tańszy - zamiennik.
Będziemy trzymać kciuki za sukces tego przedsięwzięcia, jednak na dzień dzisiejszy kupowanie tam biżuterii wciąż uważamy za ryzykowne.
Jak zatem kupować biżuterię z pereł?
Jako sprzedawcy oczywiście chcielibyśmy podpowiedzieć Państwu zakup w naszym sklepie, ale spróbujemy być obiektywni i podać Państwu kilka wskazówek znacząco ułatwiających dokonanie naprawdę dobrej transakcji. Zanim zdecydujemy się na zakup powinniśmy:
- Choć trochę zapoznać się z wiedzą na temat pereł, aby kupować świadomie
- Obejrzeć perły (jak najwięcej pereł) w wielu sklepach, porównując ich połysk. Jeśli możemy sobie na to pozwolić - dokonajmy zakupu choćby jednej sztuki (np. zawieszki z perłą) wyróżniającej się najlepszym połyskiem. Niech stanie się ona dla nas wzorcem, poprzeczką poniżej której nie zejdziemy.
- I na koniec.. porównajmy ten wzorzec z perłami ze sklepu Gemlord :) Zapraszamy do naszego biura w Warszawie, nie muszą Państwo kupować przez internet. Osobiste porównanie jakości będzie dla Państwa najcenniejszym doświadczeniem.
Nie podpowiadamy nic więcej - kolejne kroki będą dla Państwa oczywiste :)
Takich pereł nie kupią Państwo u innych internetowych sprzedawców. Tej jakości kamienie nie są również dostępne w polskich sklepach jubilerskich. Po tę jakość zapraszamy do sklepu gemlord.pl. |
Dodaj komentarz