Gemlord.pl

Rynek pereł po pandemii – dokąd zmierzamy?

0

Ostatnie kilka lat przyniosło nam kryzysy o sile rzadko spotykanej w historii. Pandemia Covid-19 wstrząsnęła rynkami i wiele z nich zmieniła w bardzo drastyczny sposób. Chcielibyśmy wierzyć, że obserwujemy jej koniec i że w końcu powracamy do normalności. W tle jednak mamy gwałtowne zmiany klimatyczne, a do tego wojnę za naszą wschodnią granicą, kryzys energetyczny i być może żywnościowy oraz wzrost napięć międzynarodowych w kilku regionach, będących tradycyjnie punktami zapalnymi. Nasz świat niestety nie będzie już taki sam jak wcześniej, co więcej – prognozowanie przyszłości w obecnej, niestabilnej sytuacji stało się wyjątkowo trudne.

Jak w tej sytuacji ma się rynek pereł? I co możemy powiedzieć o jego przyszłości?

Moje dotychczasowe prognozy odnośnie cen pereł okazywały się zadziwiająco trafne, spróbuję więc dokonać kolejnej, choć czas mamy bardzo niepewny. Rynek pereł jest jednym z tych, które ucierpiały na skutek wymienionych kryzysów, a przewidywania co do przyszłości wydają się bardzo pesymistyczne. Pereł będzie mało, te wysokiej jakości będą coraz droższe, a powrót do stabilizacji stoi pod znakiem zapytania.

Na czym opieram swoje przewidywania? Czego możemy się spodziewać? Będzie to treścią niniejszego artykułu, który powstał po kolejnej podróży do Azji, jesienią 2022 roku i wiadomości z Japonii uzyskanych już po owej podróży.

 

Wyprawa do Hong Kongu – wrzesień 2022

Wobec skrócenia kwarantanny w Hong Kongu do 3 dni i kurczenia się naszych zapasów, we wrześniu 2022 postanowiłem wybrać się w kolejną podróż po perły. Wieści, które wcześniej dochodziły do mnie z Azji nie napawały mnie optymizmem – braki pereł, ogromne wzrosty ich cen, firmy kończące działalność i zablokowane przez lockdowny -  to obraz, który wyłaniał się z moich kontaktów z kontrahentami. Nie byłem pewien co zastanę na miejscu, dlatego postarałem się wcześniej zweryfikować aktualne możliwości firm, z którymi współpracujemy. Umówiłem kilkanaście spotkań i kilku kontrahentów obiecało mi zapewnić ofertę wysokiej jakości kamieni w trakcie mojego pobytu w Azji.

 

Hong Kong wychodzi z izolacji

Pomimo skrócenia czasu kwarantanny Hong Kong wciąż wymaga dość intensywnego testowania przyjezdnych – poza testem PCR w Polsce musiałem przejść 11 testów na miejscu – po przyjeździe, w trakcie kwarantanny i po jej upływie. Zaskoczeniem było dla mnie dość restrykcyjne sprawdzanie przyjezdnych – pomimo, iż posiadam w tym kraju status „frequent visitor”, na lotnisku pytano mnie o cel podróży i oczekiwano okazania biletu powrotnego.

Kolejną niespodzianką były hotele, w których odbywałem kwarantannę i przebywałem w dalszym ciągu mojego pobytu. W trakcie wcześniejszych wizyt telewizja hotelowa oferowała zachodnie kanały informacyjne – teraz zaś dostępne były wyłącznie kanały telewizji chińskiej. Brak przyjezdnych z Zachodu był widoczny na pierwszy rzut oka.

Kolejne dni w Hong Kongu przyniosły więcej rozczarowań – mój ulubiony hotel tamże już nie istnieje, a wizyty u kilku perłowych dealerów, z którymi nie udało mi się skontaktować przed wyjazdem zakończyły się wizytą w nieistniejących biurach. Lockdown wywarł na tym mieście dość mocne piętno.

 

Hong Kong – czy to wciąż centrum handlu perłami?

Wyjeżdżając z Polski wiedziałem już, że nie mogę spodziewać się tak dobrej oferty jak zawsze – jeden z dużych dealerów perłowych oferujący m.in. perły Tahiti i South Sea napisał mi, że moja wizyta w ich biurze będzie bezowocna, gdyż w związku z ograniczeniami w podróżowaniu nie są w stanie pozyskiwać i nie mają obecnie pereł o jakości, której zawsze szukam.

Kilka innych firm, które odwiedziłem również przyniosło rozczarowanie – dostępny był wyłącznie asortyment średniej lub słabej jakości. W jednej z firm powiedziano mi wręcz, że ich przełożeni oczekują od nich wysyłania wszystkich pereł dobrej jakości do Chin, gdzie za wysoką jakość luksusowe marki płacą duże pieniądze, których nigdy nie zapłaci Europa czy USA. Dla zachodnich rynków przeznaczane są kamienie nieakceptowalne w Chinach. Nie było to dla mnie nowością ("wypychanie" najgorszych pereł na rynki europejskie jest praktyką znaną od lat), jednak z takimi brakami pereł wysokiej jakości spotkałem się po raz pierwszy. Fakt ten wyjaśnia najlepiej dramatycznie niską jakość pereł dostępną w naszych sklepach jubilerskich (choć wcześniej też nie można tam było spotkać jakości rzeczywiście wysokiej).

Na szczęście kilku z moich głównych kontrahentów stanęło na wysokości zadania i byłem w stanie zakupić perły godne marki Gemlord.

 

Nowy model handlu w czasie pandemii

Pandemia Covid-19 wywarła ogromny wpływ na rynek pereł. Natychmiast po wprowadzeniu lockdownów ceny chwilowo spadły, jednak dość szybko dealerzy oferujący perły wprowadzili dla swoich klientów sprzedaż internetową, która przyniosła ustabilizowanie rynku, a później wzrost cen spowodowany ograniczoną podażą.

To przed czym wszyscy profesjonaliści wzbraniali się w normalnym świecie nagle stało się regułą – firmy perłowe stworzyły witryny dla hurtowników i portale aukcyjne, na których można było zaopatrywać się bez konieczności podróży do Azji. W tej chwili większość dealerów dokonuje transakcji w ten sposób, co nie jest korzystne dla kupujących ze świata zachodniego, nie daje bowiem możliwości zweryfikowania jakości przed zakupem. Jakiekolwiek zdjęcia nie dają bowiem prawdziwego obrazu pereł i nie są gwarancją ich wysokiej klasy. Jeden z naszych kontrahentów powiedział mi szczerze, że większość klientów nie jest zadowolonych z tej formy zakupu – otrzymywane przez nich perły dość często nie są tym, czego oczekiwali. Obecnie jednak nie widzą innego sposobu na dokonywanie transakcji.

 

Alternatywa – podróże mimo kwarantanny

O ile w ubiegłym roku byłem jednym z trzech przyjezdnych z szeroko rozumianego Zachodu, zainteresowanych perłami, to tym razem okazałem się być jedynym. Fakt ten okazał się na tyle wyjątkowym, iż jeden z lokalnych magazynów jubilerskich poprosił mnie o udzielenie im wywiadu, który stał się podstawą artykułu o naszej firmie. Z rozmów z lokalnymi dealerami dowiedziałem się, iż poza lokalnymi klientami docierają do nich tylko kupujący z Azji, głównie z Indii, którym zależy na wysokiej jakości pereł. Świat zachodni ograniczył się do zamówień online. Dla nas jest to bardzo dobra wiadomość – sklep Gemlord wydaje się jedynym w świecie Zachodu źródłem pereł naprawdę wysokiej jakości.

 

Sytuacja na rynku i próba prognozy

Jakie czynniki wpływają obecnie na dostępność i ceny pereł? Poniżej znajdą Państwo krótką charakterystykę sytuacji każdego z głównych gatunków pereł opartą na własnych obserwacjach i rozmowach z uczestnikami rynku. Wnioski nie są niestety optymistyczne.

1. Perły słodkowodne

W przypadku pereł słodkowodnych mamy do czynienia z dalszym ograniczaniem produkcji i mocnym wzrostem cen pereł wysokojakościowych. Jednocześnie najwyższej klasy perły stają się słabo dostępne dla rynków szeroko rozumianego Zachodu – wobec szczelnego zamknięcia Chin, tamtejsi konsumenci dóbr luksusowych, którzy niegdyś zakupów dokonywali za granicą, obecnie nabywają je wyłącznie lokalnie. Ponieważ chiński konsument jest skłonny płacić za jakość więcej niż Europejczyk czy Amerykanin wiele firm zajmujących się handlem perłami przeznacza kamienie wysokiej jakości wyłącznie na potrzeby rynku chińskiego.

2. Perły Akoya

Wysokiej jakości perły Akoya byłem w stanie zakupić tylko dzięki dobrym stosunkom z kontrahentami z Japonii. Bardzo widoczny jest brak tego typu pereł na rynku, a najlepsze wyjaśnienie tego faktu otrzymałem w grudniu 2022, gdy planując wyjazdy na rok następny, wysłałem do Japonii kilka zapytań o dostępność tych pereł na rynku oraz ich obecne ceny. Odpowiedzi, które uzyskałem są zatrważające – większość dealerów perłowych ma obecnie problem z dostępnością towaru wobec występującego corocznie masowego pomoru małży. W grudniu 2022 roku większość firm perłowych nie ma już czym handlować. Ceny najlepszych pereł tego gatunku są o 200% wyższe niż w roku 2020. Aukcje pereł z tegorocznych zbiorów będą miały miejsce w styczniu i wszyscy spodziewają się dalszych mocnych wzrostów cen, jako że najwięksi gracze na rynku detalicznym dosłownie walczą o możliwość zaopatrzenia w te klejnoty.

W sytuacjach ograniczonej podaży zawsze najmocniej drożeją perły rzadkie, tj. najwyższej jakości, w szczególności te dużych rozmiarów, gdyż większe (starsze) osobniki na ogół mają mniejsze szanse na przeżycie kataklizmu. Od jednego z kontrahentów mam zapewnienie, iż będzie miał dla mnie perły wysokiej jakości, nie wiem jednak jakie ceny przyjdzie mi płacić. Wzrost cen w segmencie pereł wysokiej klasy jest tu nieuchronny.

3. Perły Tahiti

Ceny pereł tego gatunku wydawały się dość stabilne w czasie pandemii, co jest dość złudne wobec ich dostępności i perspektyw rynkowych. W najbliższym czasie prognozowany jest ich mocny wzrost, co spowodowane jest brakiem szczepienia małży w sytuacji zamknięcia granic w czasie pandemii. Farmy pereł Tahiti w dużej mierze uzależnione są od możliwości podróżowania techników wykonujących szczepienie małży, importowanych z Japonii oraz Chin. Brak możliwości szczepienia w ostatnich latach spowoduje znaczny niedobór pereł na rynku w najbliższym okresie, zatem ich ceny w najbliższym czasie pójdą niestety mocno w górę :(

4. Perły South Sea

Tu sytuacja jest bardzo podobna jak w poprzednim przypadku – brak szczepienia małży mocno ograniczy podaż w najbliższym czasie co już teraz skutkuje dużymi wzrostami cen. O ile do tej pory największe wzrosty cen notowały perły złote, tym razem mocną nierównowagę notuje rynek pereł białych, które w tym roku drożeją mocniej. Jedyne wyjaśnienie możliwej przyczyny usłyszałem od jednego z dealerów, który uważa, iż jest to następstwo procesu otwierania granic - skoro Świat zaczął już budzić się z pandemii, jubilerzy czynią starania o odbudowanie swojej oferty perłowej. Jako że jej podstawą zawsze były perły białe, to stają się one obecnie przedmiotem wzmożonego zainteresowania co mocno pogłębia nierównowagę pomiędzy podażą a popytem.

 

Wnioski

W roku 2023 na pewno będziemy obserwować braki pereł wysokiej jakości oraz dalsze wzrosty ich cen. Chciałbym się mylić, ale obecnie nie wykluczam nawet scenariusza, w którym będziemy zmuszeni do podniesienia cen nawet o 100%.

Pod znakiem zapytania staje również koniec pandemii – jej obecna gwałtowna eksplozja w Chinach może przynieść powrót do zamykania granic, co znowu przyniesie katastrofalne skutki dla rynku pereł.

Jeśli myślą Państwo o zakupach perłowej biżuterii, to zdecydowanie warto robić je teraz, bo za parę miesięcy obecne ceny mogą być tylko wspomnieniem.

Komentarze do artykułu (0)

Dodaj komentarz

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl