Od sześciu już lat obserwujemy nieprzerwany wzrost cen pereł - wzrost bardzo zdecydowany, kontynuowany nawet w okresach spadku cen złota i diamentów. Rynek biżuterii perłowej poddany silnej presji popytowej zmienił się w sposób znaczący, co nawet przy ubogiej ofercie dostępnej w naszym kraju mogą Państwo zaobserwować sami. Ze sklepów jubilerskich zniknęły perły morskie, a jakość słodkowodnych istotnie się pogorszyła. Perły wysokiej klasy stają się towarem bardzo luksusowym, dostępnym dla coraz węższej grupy nabywców.
Co roku zadajemy sobie pytanie - co dalej? Jak długo jeszcze ceny będą rosnąć? Niestety - nie mamy dobrych wiadomości dla miłośników tych pięknych kamieni. Na rynku występuje znaczący niedobór pereł wysokiej klasy, powodując znaczącą nierównowagę popytu i podaży. Co więcej - ta nierównowaga z każdym rokiem pogłębia się. Zestawiliśmy dla Państwa statystyki oraz branżowe prognozy, opisujące sytuację rynkową dla poszczególnych gatunków pereł.
1. Perły Akoya
W roku 2015 produkcja pereł Akoya w rozbiciu na kraje przedstawiała się następująco:
Ostatnie dekady przyniosły nam znaczący spadek globalnego wolumenu produkcji wywołany zanieczyszczeniem środowiska oraz chorobami małż szybko rozprzestrzeniającymi się w rejonach o zbyt dużym zagęszczeniu tych organizmów (farmy perłowe). W ciągu ostatnich 20 lat produkcja tych pereł w Japonii spadła trzykrotnie, zaś zanieczyszczenie wód przybrzeżnych w Chinach powoduje spadek produkcji i poszukiwanie czystych akwenów w innych krajach. Opublikowane w roku 2003 wyniki badań przeprowadzonych pod auspicjami ONZ w regionie Beibu wykazały ponad siedmiokrotny spadek efektywności hodowli pereł (rozumianej jako masa pereł uzyskiwanych z danej ilości małży) spowodowany zanieczyszczeniem środowiska zanotowany w okresie 1974-1999. Intensywny rozwój przemysłu w Chinach powoduje iż jakość wód stale się pogarsza.
Jednocześnie następuje wzrost kosztów produkcji powodowany rosnącymi kosztami siły roboczej. Niska rentowność produkcji spowodowała masowe zamykanie farm perłowych w czasie kryzysu finansowego w 2008 roku oraz rezygnację przez hodowców z pozyskiwania pereł o małych rozmiarach (wymagających takiego samego nakładu siły roboczej, jednak dużo mniej rentownych). Struktura hodowli pereł w zależności od ich rozmiarów przybrała dość kuriozalny, niespotykany wcześniej obraz. W roku 2015 w Japonii wyglądała ona jak następuje:
Perły do 7 mm | 10% |
Perły 7-8 mm | 25% |
Perły 8-9 mm | 60% |
Perły 9-10 mm | 5% |
Powoduje to znaczny niedobór pereł o średnicach poniżej 8mm, który wywiera bardzo silną presję na wzrost cen. Struktura cenowa ulega zatem spłaszczeniu i trend ten będzie kontynuowany, dopóki rentowność produkcji małych pereł nie osiągnie poziomu atrakcyjnego dla hodowców.
Czego możemy się spodziewać w najbliższych latach w segmencie pereł Akoya? Zmniejszenia różnic cenowych pomiędzy perłami o małych i dużych rozmiarach. Wzrostu cen pereł najwyższej klasy spowodowanego małą ich dostępnością. Dalszego zwiększania się rozpiętości cenowej pomiędzy perłami klasy niskiej oraz najwyższej. Innymi słowy: za wysoką jakość przyjdzie nam płacić coraz więcej. Szczególnie w przypadku pereł małych.
2. Perły Tahiti
Kryzys finansowy spowodował znaczące zmiany własnościowe w hodowli pereł Tahiti - z 1200 farm perłowych prowadzonych w Polinezji Francuskiej kilka lat temu pozostało dziś tylko niespełna 400, przy czym całkowity wolumen produkcji wzrósł o około 20%. Niestety, spowodowana kryzysem polityka cięcia kosztów spowodowała w tym regionie rezygnację z wysokokwalifikowanego doświadczonego personelu, co spowodowało spadek jakości pereł. Negatywnie na jakości odbiło się również większe zagęszczenie małży na farmach, a sam wzrost produkcji spowodował spadek populacji małży Pinctada Margaritifera, co zaczyna skutkować problemami z ich pozyskiwaniem. Większość hodowców w tym regionie przestawiła się na hodowlę najbardziej rentownych pereł 9-11 mm, co spowodowało znaczący spadek dostępności pereł o rozmiarach spoza tego przedziału.
Powyższe czynniki wywołały następujące, bardzo poważne konsekwencje:
- na rynku występują braki pereł Tahiti o średnicach powyżej 12 mm
- perły większe niż 14 mm stały się rarytasami
- wystąpił bardzo silny wzrost cen pereł najwyższej jakości
Czego możemy się spodziewać w najbliższych latach? Perły wysokiej jakości oraz te o dużych rozmiarach będą drożeć, najrzadsze mogą drożeć bardzo silnie. Cen pereł średniej i niskiej klasy nie podejmujemy się prognozować.
3. Perły South Sea
Perły te hodowane są w Australii, Indonezji, na Filipinach oraz Birmie. W roku 2015 struktura produkcji wyglądała następująco:
Największym ich producentem jest Indonezja, lecz pochodzące stamtąd perły nigdy nie wyróżniały się jakością. W ostatnich latach nastąpiła w tym kraju znaczna koncentracja produkcji, jakość poprawiła się i ceny zaczęły rosnąć. W tym samym czasie (lata 2008-2013) producenci najbardziej cenionych pereł australijskich doświadczyli bardzo głębokiego kryzysu przeżywając pięć kolejnych lat, które przyniosły im straty i spowodowały, że znaleźli się w bardzo ciężkim położeniu. Przełom nastąpił w roku 2013, gdy rosnący popyt z Chin spowodował wzrost cen o około 30%, przy czym dotyczył on właśnie pereł o najwyższej jakości.
Produkcja tych pereł w ostatnich latach utrzymuje się na niezmienionym poziomie, a wzrost popytu w zestawieniu z obecną strukturą produkcji każe spodziewać się braków pereł wysokiej jakości:
- o dużych rozmiarach (powyżej 12 mm)
- o małych rozmiarach (9-10 mm)
4. Złote perły South Sea
Przyszłości cen tych pereł nie podejmujemy się prognozować. Z uwagi na stosunkowo mały wolumen hodowli, po kryzysie roku 2008 skoncentrowany w rękach 3 producentów na Filipinach, oraz bardzo silny popyt z Chin, ceny wystrzeliły pod niebiosa, a rozpiętość cenowa pomiędzy perłami najniższej a najwyższej jakości sięgnęła niespotykanego w innych gatunkach stosunku 1:80, a czasem nawet 1:100. Innymi słowy - mogą Państwo spotkać perłę tego gatunku o tej samej średnicy w cenie np. 100 zł (słaba jakość) lub 8 tys. zł. (wysoka jakość). My stawialibyśmy na te ostatnie - pereł o najwyższej jakości zawsze będzie za mało.
5. Perły słodkowodne
Producentem tych pereł są dziś przede wszystkim Chiny. Z uwagi na zanieczyszczenie środowiska produkcja pereł słodkowodnych spada w sposób znaczący - ostatnie kilka lat przyniosło zmniejszenie wolumenu produkcji o połowę. Branżowe prognozy mówią o dalszych spadkach. Z drugiej strony widoczna jest znaczna poprawa jakości uzyskiwanych pereł, będąca wynikiem rozwoju technik hodowli. Krzyżowanie mięczaków perłorodnych, opracowanie technik hodowli pereł jądrowych - to tylko niektóre z osiągnięć ostatnich lat. Podobnie jak w przypadku innych gatunków pereł widoczny jest trend wzrostowy dla pereł najwyższej jakości. Prognozy branżowe mówią, że największe wzrosty zanotują wysokiej jakości okrągłe perły o średnicy 10 mm i większe.
Strona popytowa
W celach prognostycznych należałoby zestawić przedstawioną powyżej charakterystykę spadającej podaży pereł ze światowym zapotrzebowaniem na te kamienie. Tu niestety trend jest odwrotny - popyt na perły nieustannie rośnie. Dość interesujące są zmiany struktury geograficznej popytu. Do lat 80 ubiegłego wieku głównymi rynkami zbytu pereł były USA i kraje Europy Zachodniej. Sprzedawano tam 80% wszystkich pereł. Lata 80 przyniosły wzrost popytu z Japonii, lata 90 - z Korei i Tajwanu, a nowe millenium jest domeną Chin. Kryzys roku 2008 przyniósł wstrząs dla całego rynku. Dla miłośników pereł był najlepszym czasem na zakupy. Dla branży perłowej - czasem restrukturyzacji. Dzięki temu "oczyszczeniu" oraz rosnącemu popytowi z Chin branża dość szybko stanęła na nogi. Dziś sam tylko popyt z krajów azjatyckich równy jest całkowitemu popytowi sprzed kryzysu. USA i Europa Zachodnia, mocno dotknięte załamaniem finansowym wciąż leczą rany i wśród odbiorców pereł mają pozycję drugorzędną. Natomiast wzrost zamożności mieszkańców Chin może napędzać wzrosty cen jeszcze przez wiele lat.