Gemlord.pl

Po krótkiej przerwie nasz sklep jest ponownie otwarty! Telefon komórkowy 510 707 707 będzie jednak nieczynny do dnia 22 września 2024. W sprawach związanych z biżuterią prosimy dzwonić do naszego biura, pod numer (22) 100 50 55, w dni powszednie w godzinach 9.00-16.00. W tym okresie mogą również nastąpić niewielkie (maksymalnie dwudniowe) opóźnienia w nadawaniu przez nas przesyłek niektórych przedmiotów o wartości powyżej 30 tys. zł. lub ich odbiorach osobistych. Jeśli Państwa zamówienie jest pilne, uprzejmie prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny lub mailowy i upewnienie się czy interesująca Państwa biżuteria będzie mogła być nadana (lub odebrana) we wcześniejszym terminie. Za utrudnienia związane z zakupem w tym czasie serdecznie przepraszamy.

Tajemnice obróbki pereł

0

Użytkownicy biżuterii z pereł na ogół nieświadomi są zabiegów jakim poddawane są te kamienie zanim trafią na rynek jubilerski. Selekcja, wiercenie, obróbka termiczna, polerowanie, wybielanie – to część naturalnego procesu, który prowadzi do uzyskania klejnotów tak urodziwych jakimi widzą je konsumenci. Zanim trafią do handlu, przechodzą metamorfozę, niczym Kopciuszek, który staje się Królewną.


Sekrety branży perłowej

Fakt, iż wiedza ta jest rzadka wynika w dużym stopniu z tajemnic jakie zazdrośnie strzeżone są przez poszczególne firmy z branży. Począwszy od lat pięćdziesiątych XX wieku tajemnicą objęty był nawet proces szczepienia małży, który zorganizowano w ten sposób, aby technicy mieli za plecami ścianę, dzięki czemu postronny obserwator nie mógł widzieć operacji dokonywanych w muszli mięczaka. W ten sposób Japonia na kilkadziesiąt lat zapewniła sobie monopol na wiedzę i zyskała udział we wszystkich przedsięwzięciach hodowli pereł na całym świecie. Z tego też powodu Japończycy do dziś uważani są za najlepszych techników i wciąż zatrudniani są na zagranicznych farmach perłowych.

O ile w latach dziewięćdziesiątych w Japonii dopuszczono przekazanie wiedzy na temat szczepienia małży obcokrajowcom, to na poziomie firm zajmujących się hodowlą oraz obróbką pereł wciąż wiele procesów utrzymywanych jest w tajemnicy. Sekrety firm chronione są to tego stopnia, iż przypadku nowych odkryć tajemnicą potrafi być nawet lokalizacja farmy, która stosuje innowacyjną technikę.


Co możemy zobaczyć na własne oczy

W trakcie mojej wizyty w Kobe w marcu tego roku postanowiłem podjąć próbę obejrzenia zakładu, który zajmuje się obróbką pereł, korzystając z dobrych stosunków z kilkoma japońskimi dealerami pereł. Niestety, spotkałem się z grzecznymi odmowami, tłumaczonymi właśnie tajemnicą firmy. Po kilku rozmowach udało mi się w końcu uzyskać zaproszenie od jednego dealerów, do którego taki zakład należy. Pozwolono mi nawet robić zdjęcia.

Problem jednak w tym, że w zakładzie kompletnie nic się nie działo. Gdy pozwoliłem sobie na uwagę, iż dużo ciekawsze byłoby zobaczenie samego procesu, pracownik, który pokazywał mi używane w zakładzie maszyny, odparł, iż „gdyby coś się tu działo, to nigdy nie pozwolilibyśmy Ci tu wejść”.

Zakład obróbki pereł

  Fragment zakładu, w którym dokonywana jest obróbka pereł  


Cóż, to między innymi przez te sekrety wiedza na temat pereł jest tak słabo dostępna konsumentom. Czy biżuteria z pereł pozostanie już na zawsze tak tajemnicza?


Nietypowe zamówienie pozwala uchylić rąbek tajemnicy

Traf chciał, iż po powrocie do kraju otrzymałem nietypowe zapytanie od jednego z moich Klientów. Pan ów od dzieciństwa marzył o tym, aby stać się posiadaczem kilku pięknych pereł różnych gatunków, z których stworzyłby oryginalną kompozycję. Był jednak jeden warunek: kamienie te nie mogły być nawiercone. Ot, dość nietypowy kaprys, ale potraktowałem go jako wyzwanie. Z perłami South Sea oraz Tahiti nie miałem dużego problemu – te sprzedawane są luzem jako niewiercone. Trochę trudniej mogło być z perłami słodkowodnymi, na ogół wierconymi przed sprzedażą, ale i tu zdarza się nabyć egzemplarze bez otworu.

W przypadku pereł Akoya nie jest już tak prosto – w moim piętnastoletnim doświadczeniu nie zdarzyło mi się widzieć ani jednej, która nie byłaby wiercona. Przyznam, że wcześniej nie zastanawiałem się specjalnie nad przyczyną takiego stanu rzeczy uznając, iż wiercenie musi być ukłonem w stronę jubilerów, który ułatwia szybsze i bezpieczniejsze wykonanie biżuterii. Perły nawiercone wystarczy tylko osadzić na sztyfcie oprawy, dzięki czemu jubiler nie ryzykuje pęknięcia kamienia przy wykonywaniu otworu.

Teraz jednak musiałem zgłębić temat, a kwestia otworu w perle okazała się nie tak banalna.


Co dzieje się z perłami Akoya zanim trafią do sprzedaży?

Zbiór pereł Akoya następuje zimą. Dzięki zimnej wodzie metabolizm małży zwalnia i wytwarzają one masę perłową o większej zawartości aragonitu, który odpowiedzialny jest za połysk perły. Po zbiorach farmerzy dokonują wstępnej selekcji jakościowej, dzieląc pozyskane perły na partie o masie około 2 kg. Partie te trafiają następnie na aukcje dla dealerów, organizowane w całej Japonii przez farmerów, przy czym często lokalni farmerzy współpracują ze sobą organizując wspólną aukcję. Na tym etapie kamienie nazywane są hama-age, albo po angielsku „raw material” (surowiec).

W trakcie mojej wizyty w Kobe, mój zaprzyjaźniony dealer opowiedział mi, że przez ostatnie dwa miesiące jeździł po Japonii wizytując lokalne aukcje. Właśnie wrócił z ostatniej podróży i pokazał mi jak wygląda ów „surowiec”. Na ostatniej aukcji nie udało mu się wylicytować pereł wysokiej jakości, pokazał mi więc perły słabe i jakości średniej.

 

Hama-age czyli perły prosto z aukcji

  Perły Akoya przed obróbką. W woreczkach powyżej perły słabej jakości, niżej – perły jakości średniej.  


Kamienie, które zobaczyłem nie mają wiele wspólnego z tymi, które widzimy w perłowej biżuterii – są szare lub kremowo-żółte. Stanowią one dopiero punkt wyjścia do uzyskania klejnotów, które trafią do handlu. Dość oczywistym zabiegiem będzie tu konieczność ich wybielenia. W praktyce niemal wszystkie perły Akoya poddawane są wybielaniu – zabieg ten nie jest stosowany tylko w przypadku kamieni bardzo wysokiej jakości.

 

Perły Akoya przed wybielaniem

  Perły Akoya prosto z aukcji. Jakość bardzo dobra, ale barwa nieakceptowana przez rynek.  

 

 

Proces obróbki pereł

W artykule o kolorach przedstawiłem Państwu procesy mające na celu modyfikację barwy pereł. Wcześniej jednak dokonywane są zabiegi mające na celu poprawę ich połysku oraz rozjaśnienie naturalnej barwy.


Maeshori

Taką nazwą (z japońskiego oznacza ona preprocessing) nazywane są zabiegi, którym poddawane są na wstępnym etapie wszystkie perły Akoya, słodkowodne oraz część pereł South Sea. Dawniej proces ten miał na celu przede wszystkim oczyszczenie pereł, aby wybielanie było bardziej efektywne i polegał na moczeniu pereł w alkoholu metylowym. Dziś maeshori rozszerzono o obróbkę cieplną (naprzemienne stosowanie wysokiej i niskiej temperatury), dzięki której następuje wysuszenie konchioliny i zagęszczenie kryształów aragonitu. W ten sposób perły uzyskują wyższy połysk. Wysokiej jakości egzemplarze nie są poddawane kolejnym zabiegom – maeshori będzie dla nich jedyną formą obróbki.


Wiercenie

To co nie było dla mnie oczywiste (szczególnie po wizycie na farmie w Chinach) jest fakt, iż wiercenie odbywa się przed dalszą obróbką. I tu mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego w handlu nie występują perły Akoya niewiercone. Według zaprzyjaźnionego dealera, który pokazał mi zakupione na aukcji perły oraz zakład, w którym dokonuje ich obróbki, wiercenie należy wykonać przed wybielaniem – otwór w perle pozwoli szybciej wniknąć do środka substancji bielącej, dzięki czemu uzyskany efekt będzie lepszy.

Pozwoliłem sobie skonsultować ten temat z dealerem pereł słodkowodnych, intrygowało mnie bowiem pytanie dlaczego zdarza się spotkać w handlu słodkowodne kamienie niewiercone, w szczególności dlaczego nie są wiercone perły Edison. Mój rozmówca wyraził sceptycyzm co do konieczności wykonywania otworu przed wybielaniem, zadając całkiem zasadne pytanie czy jeśli perła będzie przewiercona na wylot, to wybieli się lepiej niż ta nawiercona tylko do połowy? Cóż, rolę może odgrywać tu długość procesu bielenia, ale ów sceptycyzm pozwolił mi wierzyć, iż uzyskanie pięknych pereł Akoya bez wiercenia również jest możliwe.


Wybielanie

Wybielanie pereł polega na moczeniu ich w słabym roztworze nadtlenku wodoru (H2O2), który w dużym rozcieńczeniu znamy jako wodę utlenioną. Dodatkowo stosuje się delikatne podgrzewanie kamieni i naświetlanie ich lampami fluorescencyjnymi. Warto tu wspomnieć, iż technika ta stosowana jest powszechnie od 1955 roku, choć wcześniej również poddawano perły (nawet naturalne) zabiegom rozjaśniającym. Wybielaniu poddaje się perły Akoya oraz słodkowodne, a od niedawna również część pereł South Sea. Sam proces wybielania może trwać do kilku miesięcy.


Polerowanie

W czasie procesu obróbki perły są kilkakrotnie polerowane w bębnach przy użyciu różnego rodzaju środków ściernych i polerujących. Stosowane są tu substancje mniej i bardziej agresywne jak trociny bambusa, kolby kukurydzy, korka, skorupy orzechów, drewno eukaliptusa. Do polerowania wykorzystuje się również skrawki zamszu, a nawet pył diamentowy lub złoty.

 

Bębny służące do polerowania pereł

  Różnego rodzaju bębny służące do polerowania pereł  


Sam czas procesu obróbki pereł może wynosić do sześciu miesięcy, zależy to od rodzaju stosowanych przez dany zakład technik, które zostały wypracowane przez lata eksperymentów. Warto tu wspomnieć, iż zbyt intensywna obróbka może przynieść skutki odwrotne od zamierzonych – na przykład nadmierne wybielenie pereł powoduje, iż zyskują one nieciekawy, kredowy wygląd; nadmierna obróbka może również przynieść obniżenie ich trwałości.

Należy również zaznaczyć, iż tak intensywną obróbkę stosuje się przede wszystkim dla pereł Akoya i słodkowodnych. Część pereł South Sea przechodzi takie zabiegi od niedawna, natomiast perły Tahiti poddaje się zazwyczaj tylko czyszczeniu i polerowaniu.


Realizacja zamówienia mojego Klienta

Z zapytaniem o możliwość realizacji zamówienia 2 sztuk pereł Akoya bez otworu zwróciłem się do mojego zaprzyjaźnionego dealera. Okazało się, że nigdy jeszcze nie próbował on wybielać kamieni niewierconych i nie był pewien efektu. Specjalnie dla mnie zdecydował się przeprowadzić eksperymentalny proces obróbki dwóch egzemplarzy osobno od całej partii, przez co niestety cena takiej pary była około 50% wyższa niż pereł z otworem. Mimo ceny i niepewnego rezultatu, Klient zdecydował się złożyć zamówienie.

Po sześciu miesiącach oczekiwania otrzymałem w końcu zamówione kamienie. Efekt okazał się być naprawdę dobry, więc z ulgą przesłałem Klientowi parę pięknych i – z uwagi na brak otworu – całkiem unikalnych pereł Akoya. Zdjęcie tej pary mogą Państwo zobaczyć poniżej.

Para pereł Akoya wybielona bez wcześniejszego nawiercenia

  Para pereł Akoya wybielona dla mojego Klienta bez wcześniejszego nawiercania  

Komentarze do artykułu (0)

Dodaj komentarz

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl